wtorek, 10 września 2013

VW co się baVWić – czyli Te 3 osoby w busie

Kiedy na tylnej kanapie busa pojawia się Ta 3-cia osoba w foteliku trzeba nieco zmodyfikować pogląd na podróże i inne atrakcje, na jakiś czas zawiesić wyjazdy na Open’era, Tauron’a, wieczorne wypady do knajp i kina, ba! nawet wakacje nie są takie same, bo młody podróżnik nie odczuwa takiej frajdy z pokonanych kilometrów jak my. No bo i użytkowanie busa zmieniło swój charakter, to już nie sypialnia dla 6 osób ( w weście na podłodze śpi jedna wygodnie, trzy na dolnej kanapie a’la śledzie ) to wielki przewijak - kiedy otworzy się bagażnik, to plac zabaw podczas dłuższych podróży - tam gdzie koledzy nocowali na podłodze i nie narzekali. Za to pojawiają się na horyzoncie parki, ogrody, festyny i inne atrakcje, które do tej pory były raczej egzotyką. Z wyżej wymienionych powodów  mam zaszczyt przedstawić nowy dział VW co się baVWić, w którym zamieszczane będą informacje o ciekawych miejscach na terenie śląska, w które można wybrać się z młodzieżą  w wieku pieluchowym i nie tylko.  Co jakiś czas będziemy uzupełniać ten dział o nowo odkryte miejsca przyjazne Tym 3-em osobom i busowi.

                Na pierwszy ogień idzie Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie. Ogród świeży, ciągle coś dosadzają, budują, zmieniają. Pojawiliśmy się w nim w niedzielny poranek objuczeni koszami piknikowymi, kocykami, leżaczkami, wózkami z pociechami, grillami, jedzeniem, lodówkami i brakowało nam tylko dmuchanego krokodyla – koniecznie napompowanego ( to pewnie niedaleka przyszłość). Tak wpadliśmy na targ zdrowej żywności, wyznam prawdę, mini targ, były cztery stanowiska, w tym dwa z chlebem, ale i tak lepsze to niż nic i zakupiliśmy jabłka na przeciery dla pociechy i chleby dla nas, bazarek ma być jeszcze przez dwa miesiące, zawsze w niedzielę, niech się rozrasta, lubimy takie inicjatywy. Park chociaż młody jest bardzo przyjemny, jest tam olbrzymi plac zabaw – ktoś mądrze pomyślał o drewnianych wielkich sprzętach, wygląda to porządnie, obok jest budynek, gdzie można napić się kawki i soczku, a także coś przekąsić . Głównym obiektem jest Centrum Edukacji Przyrodniczej i Ekologicznej ŚOB z wieżą widokową, a za nim po prawej, wśród wrzosów znajduje się drewniana altanka, cel naszego pikniku.  Rozłożyliśmy się wygodnie i zaczęliśmy grillowanie od przekąski  melon kantalupa i ser pleśniowy. Na danie główne wołowina z grilla i sałatka z domowych pomidorów. Po posiłku krótka wycieczka na wieżę widokową. Śląski Ogród Botaniczny zapewne z roku na rok będzie wyglądać okazalej i ciekawiej, warto tam zajrzeć, a póki co można odwiedzić ich wirtualnie http://www.sibg.org.pl/ . A na naszym funapage na fb można zobaczyć więcej zdjęć z ogrodu https://www.facebook.com/media/set/?set=a.653503191336120.1073741883.199980743355036&type=1
 
 
 
 

               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz